pl
Godziny otwarcia:
ND:12:00 – 18:00
PON: Zamknięte
WT: 11:00 – 19:00
ŚR: 11:00 – 19:00
CZW: 11:00 – 17:00
PT: 11:00 – 19:00
SOB: 12:00 – 18:00
ND: 12:00 – 18:00
Godziny otwarcia:
ND:12:00 – 18:00
PON: Zamknięte
WT: 11:00 – 19:00
ŚR: 11:00 – 19:00
CZW: 11:00 - 17:00
PT: 11:00 – 19:00
SOB 12:00 – 18:00
ND: 12:00 – 18:00
pl
Godziny otwarcia:
ND: 12:00 – 18:00
PON: Zamknięte
WT: 11:00 – 19:00
ŚR: 11:00 – 19:00
CZW: 11:00 – 17:00
PT: 11:00 – 19:00
SOB: 12:00 – 18:00
ND: 12:00 – 18:00
Godziny otwarcia:
ND: 12:00 – 18:00
PON: Zamknięte
WT: 11:00 – 19:00
ŚR: 11:00 – 19:00
CZW: 11:00 - 17:00
PT: 11:00 – 19:00
SOB 12:00 – 18:00
ND: 12:00 – 18:00
pl

BLOG: Bociek na Zwiastowanie

„Na Zwiastowanie bocian na gnieździe stanie” mówi ludowe przysłowie. Przypadające 25 marca święto Zwiastowania Najświętszej Marii Panny to pierwszy dzień wiosny w ludowej tradycji, choć istnieje i alternatywna teoria która mówi, że bociany powinny pojawić się już kilka dni wcześniej tj. 19 marca na św. Józefa. Tak czy owak, widać tu wyraźnie dwie kwestie. Po pierwsze, święta religijne były ludziom bliższe niż droga Ziemi po orbicie. Stąd ważne i przełomowe w cyklu rocznym daty nie były kojarzone ze zjawiskami astronomicznymi takimi jak np. równonoc tylko z dniami poświęconymi w kalendarzu postaciom konkretnych świętych i wydarzeniom z życia Chrystusa i Matki Boskiej. Po drugie, że druga połowa marca to czas, kiedy ludzie oczekiwali powrotu zimujących w ciepłych krajach ptaków, a przede wszystkim licznie powracających bocianów, które były szczególnie wyczekiwane i witane.

Malowanaka na kartonie, przedstawiająca dwa bociany skierowne w swoję strone. Bociamy broczą w wodzie, na wodzie pływajace żółte nenufary, w tle drzewa iglaste.

Malowanka na kartonie „Bociany”, wykonawca nieznany, Bielsk Podlaski, 1965 r. Fot. E. Koprowski

Bocian biały (ciconia ciconia) to ptak duży i wyraźnie wyróżniający się w ptasiej rodzinie. Nie tylko rozmiary, ale też charakterystyczne ubarwienie i donośne klekotanie sprawiają, że nawet dziecko bezbłędnie rozpozna bociana i nie pomyli go z żadnym innym ptakiem. Umiarkowany i wilgotny klimat bardzo odpowiada bocianom, a na podmokłych łąkach mogą liczyć na obfite posiłki. Dlatego tak licznie występują na terenie środkowo-wschodniej Europy. Jeszcze niedawno większość światowej populacji bocianów spędzała wiosnę i lato w Polsce. Niestety, coraz częściej słychać doniesienia, że ten stan rzeczy się zmienia i liczebność populacji spada.

Fakt, że bociany żywią się gryzoniami, płazami i owadami przysparza im sympatii rolników, którzy traktują je jako sprzymierzeńców. To chyba jedyne dziko żyjące zwierzęta, których osiedlanie się w wiejskim obejściu, lub jego pobliżu, nieodmiennie przyjmowane jest z sympatią i zadowoleniem. Do dziś znane jest powiedzenie, że „pod bocianim gniazdem szczęście mieszka”. Pewnie dlatego bociany jako jedyni nieudomowieni przedstawiciele fauny otrzymują imiona i to nie byle jakie, bo ludzkie. Tradycyjnie bociek najczęściej bywał Wojtkiem lub Kajtkiem, zaś pani bocianowa Kaśką albo Basią. Współcześnie bocianie imiona są bardziej zróżnicowane. Internet pełen jest wątków dotyczących kwestii wyboru imienia dla tych ptaków. Przykładowo bocian, który przyleciał w tym roku do Polski nieco przedwcześnie w dniu św. Grzegorza 12 marca został nazwany Grzesiem. Współczesna technologia pozwala też na akcje takie jak słynne już podglądanie gniazda
i bocianiej rodziny przez kamerę.

Rzeźba przedstawianące dwa bociany stojące na gałęzi. Jeden skierowany frontalnie, drugi bokiem, wygina szyję do tyłu.

Rzeźba „Bociany”, Ryszard Sęk, Budziska, pow. łukowski, woj. lubelskie, lata 70. XX w. Fot. E. Koprowski

Nasi przodkowie nie mieli takich możliwości, ale na różne sposoby starali się zachęcić te ptaki do osiedlenia się w obejściu. Przygotowywali więc specjalne platformy ze starej brony lub koła od wozu aby stworzyć wygodne miejsce do budowy gniazda, a we wschodniej Polsce i na Białorusi przygotowywano specjalne obrzędowe pieczywo w kształcie bocianich
(a po białorusku busłowych) łap, które podnoszono wysoko do góry gdy powracający z południa bocian kołował nad okolicą.

25 marca był w polskiej tradycji nazywany świętem Matki Boskiej Kwietnej, Ożywiającej, Zagrzewnej lub Roztwornej, czyli ogrzewającej ziemię i otwierającej ją na budzące się na nowo życie. Maryja, która dowiaduje się, że zostanie matką (równiutkie 9 miesięcy przed Bożym Narodzeniem!) patronuje więc odżywającej przyrodzie, aby i ona wydawała owoce.

Fugurka odbustowa, ceramiczna. Dziecko siedące na plecach bociana.

Figurka odpustowa „Bocian z dzieckiem”, wykonawca nieznany, Łowicz, lata 50./60. XX w. Fot. E. Koprowski

A jak do tego ma się bocian? On też jest kojarzony z płodnością. W końcu w całej Europie znane jest tłumaczenie jakoby bociany przynosiły dzieci. Istnieje przynajmniej kilka wersji pochodzenia tej teorii. Najbardziej przemawia do mnie ta dotycząca wpływu diety kobiet na ich płodność. Po okresie niedojadania na przednówku, kobiety zaczynały lepiej się odżywiać wraz z nadejściem lata. Wtedy też najczęściej zachodziły w ciążę a poczęte na przełomie czerwca i lipca dzieci rodziły się pod koniec marca czyli wraz z nadejściem wiosny i powrotem bocianów.

Autorka: Małgorzata Kunecka, Kuratorium Etnograficzne PME.