13 października b.r. na dnie Kanału Piastowskiego w Świnoujściu została zdetonowana pięciotonowa bomba lotnicza. Pochodzący z czasów II Wojny Światowej tallboy spoczywał pod wodą przez 75 lat. Przygotowania do neutralizacji niewybuchu przez kilka dni elektryzowały media i opinię publiczną w całej Polsce.
Niedawne wydarzenie przywołało na pamięć historię muzealną związaną z niechcianymi pamiątkami po działaniach wojennych jakie odnajdywano w gmachu PME. W latem 2012, podczas prac remontowo-budowlanych w ścianie zachodniego skrzydła budynku został znaleziony niewybuch granatu moździerzowego. Pracownicy zostali ewakuowani, zyskując pół dnia wolnego, a niebezpieczny przedmiot zabrali policyjni saperzy.
Do dziś pamiątką po powstaniu warszawskim jest przechowywany w muzeum fragment pocisku do niemieckiej pancerzownicy 88 mm Panzerschreck. Jest to element napędu rakietowego pocisku, którego skuteczny zasięg wynosił 100 metrów. Fragment został znaleziony na terenie budynku oczyszczony i poddany konserwacji.
Jednak najciekawszą „bombę” muzeum posiada w zbiorach sztuki ludowej. Jest to praca Józefa Zganiacza (1904-1996), który wykonał rzeźbę w 1986 r. i zatytułował ją: „Wysiłek wszystkich ludzi i wszystkich narodów dobrej woli pragnących pokoju”.
Rzeźba”Wysiłek wszystkich ludzi i wszystkich narodów dobrej woli pragnących pokoju” Józef Zagranicz, 1986. Fot. E. Koprowski
Cztery postaci, reprezentujące ludzi różnych zawodów i różnych ras, z trudem utrzymują wyrywającą naprzód wielką rakietę. Jest to ciekawy przykład koegzystencji ludowej twórczości z ideologią partii, która (we współpracy ze Związkiem Radzieckim) do końca propagowała ideologię pokojowego współżycia i samostanowienia narodów, oraz stawiała śmiały i twardy opór imperializmowi i rewizjonistom. Pokojowe idee socjalizmu były przedmiotem ówczesnych dowcipów.
Do radia Erewań przyszło zapytanie:
– Czy wybuchnie III wojna światowa?
Redakcja odpowiada:
-III trzeciej wojny światowej nie będzie, ale będzie walka o pokój. Ale będzie taka walka, że kamień na kamieniu nie zostanie.
Rozmiar bomby (rakiety) wyrzeźbionej przez Zganiacza oraz dynamika grupy rzeźbiarskiej czyni z zabytku muzealnego Tallboya. Ideologiczne przesłanie dzieła jest już dla współczesnego pokolenia nieczytelne, a mamuty takie jak ja, spoglądając na rzeźbę, mogą tylko za Kazikiem Staszewskim zaśpiewać: „dopchamy wreszcie, w którymś tam roku do wojny co to ma być o pokój”.
Autor: Paweł Matwiejczuk