Najnowsza historia ozdób bożonarodzeniowych: wianuszki na drzwi i kalendarze adwentowe.
Gdy sięgamy w przeszłość, by odpowiedzieć na pytanie, kiedy pojawiła się w Polsce moda na zawieszanie na drzwiach wianuszków nawiązujących zdobnictwem do ozdób choinkowych, wydaje się, że były to lata 90 XX wieku – moment otwarcia polskich rynków na mody światowe. Pomysł ten nie pochodzi bowiem z obszaru tradycji polskiej, lecz anglosaskiej, a wywodzi się z jeszcze wcześniejszego zwyczaju robienia wieńców adwentowych w środowiskach protestanckich Niemiec.
Pierwszy wieniec wykonał w Hamburgu ewangelicki pastor Johann Hinrich Wichern. Aby wprowadzić wyjątkowy nastrój do prowadzonego przez niego przytułku dla dzieci, wykonał w 1839 roku wieniec na drewnianej konstrukcji o średnicy 2 metrów. Umieścił na nim 24 świece, które symbolizowały kolejne dni adwentu. Pomysł szybko się rozpowszechnił, przy czym wieńce zaczęto umieszczać pod sufitami w domach oraz kościołach, bądź ustawiano na widocznym miejscu, na przykład na stole. Wraz z wieńcami adwentowymi pojawił się też nowy rodzaj pobożności: gromadzono się w każdy wieczór niedzieli adwentowej na modlitwę, zapalając przy zgaszonym świetle kolejne świece, by w Wigilię zapalić już je wszystkie.
Na Górnym Śląsku wieniec adwentowy pojawił się prawdopodobnie już na przełomie XIX i XX wieku pośród niemieckich mieszkańców tego regionu. W latach 20 XX wieku zadomowił się na Warmii, zaś bardziej współcześnie, bo w latach 70-tych XX wieku na Śląsku Cieszyńskim. Od lat 20 XX wieku zwyczaj zaczął się rozpowszechniać także pośród wyznawców katolicyzmu. W niektórych katolickich parafiach w sobotni wieczór poprzedzający lub w poranek pierwszej niedzieli Adwentu, wieńce są święcone i pobłogosławione. Zwyczaj ten nie jest znany w Kościołach ewangelickich. Z biegiem czasu zmianie ulegała również symbolika świec. Obecnie na wieńcu umieszcza się nie 24, a tylko 4 świece oznaczające 4 niedziele adwentu. Świece zapalane są kolejno w każdą niedzielę. Również zmieniała się ich kolorystyka. Obecnie najczęściej używa się świec w kolorze czerwonym lub złotym. W dawnej tradycji trzy pierwsze były fioletowe, a ostatnia różowa. Barwy te musiały być zgodne z kolorystyką szat liturgicznych kapłana, który odprawiał msze w tym okresie. Oprócz gałązek i świec do ozdabiania wieńców można stosować różnokolorowe kokardy i wstążki, gwiazdki, sztuczne lub suszone owoce dzikiej róży, makówki, jemiołę, czarnuszkę, rajskie jabłuszka, kwiaty poinsencji zwanej też gwiazdą bethlejemską, szyszki, orzechy, bombki, zasuszone plastry cytrusów, laski cynamonu, gwiazdki anyżu, pierniczki, figurki np. aniołków.
Kolejnym symbolem Adwentu jest kalendarz adwentowy, którego tradycję tworzenia zapoczątkowali również niemieccy luteranie w XIX wieku. Jego kształt był wówczas inny i co może zaskoczyć, wywodził się również z pomysłu na adwentowy wieniec, w którym, zamiast świec umieszczano 24 małe woreczki z drobnymi niespodziankami. Pierwsza wzmianka o ręcznie wykonanym kalendarzu pochodzi natomiast z książki dla dzieci autorstwa Elise Averdieck z 1851 roku. Drukowany kalendarz adwentowy, w formie zegara z podziałem na 12 pól powstał w ewangelickiej księgarni w Hamburgu w 1902 roku, a w 1908 roku w Monachium z 24 polami, w których namalowane były scenki związane z okresem świąt Bożego Narodzenia. Bardzo popularna była wersja z otwieranymi okienkami i obrazkami najpiękniejszych szopek. W latach 20 XX wieku w okienkach pojawiły się czekoladki. W takiej właśnie formie kalendarze adwentowe rozpowszechniły się od lat 90 XX wieku w Polsce, stając się niemal wszechobecnym elementem najnowszej kultury okresu świąt zimowych również w naszym kraju.
Autorka bloga: dr Justyna Laskowska – Otwinowska