pl
Godziny otwarcia:
CZW:11:00 – 17:00
PON: Zamknięte
WT: 11:00 – 19:00
ŚR: 11:00 – 19:00
CZW: 11:00 – 17:00
PT: 11:00 - 19:00
SOB: 12:00 – 18:00
ND: 12:00 – 18:00
Godziny otwarcia:
CZW:11:00 - 17:00
PON: Zamknięte
WT: 11:00 – 19:00
ŚR: 11:00 – 19:00
CZW: 11:00 - 17:00
PT: 11:00 - 19:00
SOB 12:00 – 18:00
ND: 12:00 – 18:00
pl
Godziny otwarcia:
CZW: 11:00 – 17:00
PON: Zamknięte
WT: 11:00 – 19:00
ŚR: 11:00 – 19:00
CZW: 11:00 – 17:00
PT: 11:00 - 19:00
SOB: 12:00 – 18:00
ND: 12:00 – 18:00
Godziny otwarcia:
CZW: 11:00 - 17:00
PON: Zamknięte
WT: 11:00 – 19:00
ŚR: 11:00 – 19:00
CZW: 11:00 - 17:00
PT: 11:00 - 19:00
SOB 12:00 – 18:00
ND: 12:00 – 18:00
pl

Fot. Bartek Kieżun

Autor: Bartek Kieżun

Każdy dom, każde mieszkanie i każdego człowieka w Neapolu chroni czerwony rożek. Niegdyś wytwarzany przez jubilerów z korala, dziś coraz częściej zastępowany jest plastikiem. Nie zmienia to jednak jego podstawowej mocy. Nadal chroni mieszkańców przed złem i jest skuteczny w każdej postaci.

Curniciello, jak mówią w Neapolu, może wisieć przy drzwiach. Można go też nosić na szyi albo jako breloczek przy kluczach. Według dość powszechnej opinii ma, jak Italia długa i szeroka, zapobiegać ukąszeniom i chronić przed tak zwanym złym okiem oraz przynosić szczęście w grach hazardowych.

Skąd wzięła się ta tradycja? Część badaczy wiąże czerwony róg z męskocentrycznymi kulturami neolitu. Kojarzy go ze zwierzęcymi rogami i fallusem, a czerwony kolor z ogniem i krwią, a tym samym z męską siłą.

Inni zaś mówią, że wszystko zaczęło się w prekolumbijskiej Ameryce. Aztekowie, Majowie i Inkowie uprawiali pikantne odmiany papryki i używali ich jako lekarstwa. Chili pomagało walczyć z reumatyzmem i ułatwiało trawienie. Nie bez znaczenia był także fakt, że pikantna papryka poprawiała smak jedzenia i pozwalała je konserwować. Zauważono też, że ma niezwykłą moc rozpalania zmysłów. Uznano więc chili za afrodyzjak.

Te wszystkie czynniki spowodowały, że czerwone strączki zaczęły być traktowane jak waluta, a roślinę je rodzącą uznano za świętą. Chili pojawiło się jako boski atrybut na obelisku Tello – dziele prekolumbijskiej kultury Chavin, zaliczanej do najstarszych ogólnoperuwiańskich kultur archeologicznych – który zdaniem specjalistów przedstawia stworzenie świata przez smokopodobnego boga. Na płaskowyżu Nazca odnaleziono zaś haft przestawiający rolnika podczas pracy w polu. Jego szyję zdobią dwa strączki peperoncino.

Krzysztof Kolumb, genueńczyk z urodzenia, przywiózł chili do Europy. Z jego mocą spotkał się już podczas pierwszej wyprawy. Zanotował bowiem w dzienniku podróżnym, że axi – jak na pikantną paprykę mówili Indianie – jest bardzo ostre a mieszkańcy uważają je za bardzo zdrowe i dodają do wielu potraw, także do czekolady, pitej wówczas, co ciekawe, na zimno. Ofiarował nasiona hiszpańskim władcom, którzy byli sponsorami wyprawy Kolumba na drugą półkulę. Chili miało być konkurencją dla bardzo drogiego w Europie pieprzu i wspaniałym źródłem dochodu dla królewskiego skarbca. Plan powiódł się tylko częściowo. Ostra papryka rzeczywiście stała się rywalką pieprzu, ale – ku niezadowoleniu królewskiej rodziny – rosła jak chwast i w mig rozprzestrzeniła się w całym basenie Morza Śródziemnego, nie zapewniając jednak zbyt wielu wpływów do królewskiej kasy. Przeciwnie, stała się przyprawą bardzo demokratyczną, bo stać na nią było wszystkich, głównie dlatego, że każda rodzina miała ją w przydomowym ogródku.

Włosi są szalenie przesądnym narodem. Do bezpodstawnej, uparcie żywionej i niewrażliwej na argumentację wiary w istnienie związku przyczynowo-skutkowego między danymi zdarzeniami – jak mówi definicja przesądu – przyznaje się ponad 86% mieszkańców Półwyspu Apenińskiego. Pecha przynosić im może wiele rzeczy. Najpopularniejsza wśród nich jest wiara w to, że pechowy jest 17 dzień miesiąca, najgorzej zaś, gdy wypada on we wtorek. Trzynastka też jest pechowa. Dlatego w samolotach włoskiego przewoźnika narodowego, czyli Alitalii, nie ma rzędu trzynastego i siedemnastego. Nie wolno otwierać w domu parasola i brać ślubów w piątek i we wtorek. Czasem jednak nie ma innego wyjścia, dlatego mieszkańcy Italii wymyślili amulety. Jednym z najbardziej rozpowszechnionych jest czerwony róg, a wiara pokładana w jego mocy jest ogromna.

Dziś Neapol – będąc jednym z najbardziej przesądnych miast Italii – a wraz z nim cała Kampania pełne są czerwonych rożków w formie naszyjników, breloków i ściennych ozdób, nie mają bowiem znaczenia rozmiary amuletu. Trudno jest przejść przez miasto nie napotykając ulicznych handlarzy, którzy go oferują. Bywa, że w jednej, mniej lub bardziej artystycznej formie łączy się elementy religii katolickiej i wiarę w amulety. Łatwo bowiem zauważyć w stolicy Kampanii krucyfiksy ozdabiane curniciello. Samo posiadanie amuletu też jest obwarowane mnóstwem nakazów. Róg powinien być twardy, zagięty, krwiście czerwony i wykonany przez rzemieślnika. Najlepiej, kiedy jest prezentem od drogiej osoby.

Drugim regionem, w którym uważa się, że moc peperoncino zaklęta w curniciello pomaga w zasadzie na wszystko, jest Bazylikata. Północne regiony szczęście zapewniają sobie na inne sposoby, używając w tym celu na przykład czterolistnej koniczny.

Południe Włoch, rozumiane dość szeroko jako tereny na północ od Rzymu, woli jednak peperoncino. Jest ono mocno obecne również w kuchni jako ukochana przyprawa tych niezbyt bogatych regionów. Gra jedną z głównych ról w przepisie na sos nazywany aglio, olio e peproncino, czyli mieszanka pikantnej papryki i czosnku, któremu Włosi również przypisują sporo tajemnych mocy. Kulinarnie peperoncino jest najbardziej cenione w biednej kuchni Kalabrii. Mieszane z mięsem, tworzy pikantną kiełbasę zwaną nduja, a stolicą peperoncino, jak mówią na południu, jest kalabryjska miejscowość Diamante, słynna z pikantnej papryki i ulicznego malarstwa. Krótko mówiąc, wszystko wskazuje na to, że peperoncino trzeba mieć zawsze pod ręką i to nie tylko w kuchni. Aż tylu Włochów nie może się mylić!