pl
Godziny otwarcia:
PT:11:00 – 19:00
PON: Zamknięte
WT: 11:00 – 19:00
ŚR: 11:00 – 19:00
CZW: 11:00 – 17:00
PT: 11:00 – 19:00
SOB: 12:00 – 18:00
ND: 12:00 – 18:00
Godziny otwarcia:
PT:11:00 – 19:00
PON: Zamknięte
WT: 11:00 – 19:00
ŚR: 11:00 – 19:00
CZW: 11:00 - 17:00
PT: 11:00 – 19:00
SOB 12:00 – 18:00
ND: 12:00 – 18:00
pl
Godziny otwarcia:
PT: 11:00 – 19:00
PON: Zamknięte
WT: 11:00 – 19:00
ŚR: 11:00 – 19:00
CZW: 11:00 – 17:00
PT: 11:00 – 19:00
SOB: 12:00 – 18:00
ND: 12:00 – 18:00
Godziny otwarcia:
PT: 11:00 – 19:00
PON: Zamknięte
WT: 11:00 – 19:00
ŚR: 11:00 – 19:00
CZW: 11:00 - 17:00
PT: 11:00 – 19:00
SOB 12:00 – 18:00
ND: 12:00 – 18:00
pl

Podhalańskie fajki i dzwonki

Podhalańskie fajki i dzwonki

Podhale jest nadal „żywym” etnograficznie terenem, gdzie kulturę ludową można oglądać na co dzień. Górale podhalańscy są grupą, która podkreśla swoją tożsamość poprzez materialne i niematerialne dziedziny kultury: strój, zajęcia gospodarcze, zwyczaje, obrzędy. W poszukiwaniu podhalańskiej tożsamości Piotr Szacki wyruszał kilkukrotnie w czasie służbowych i prywatnych eskapad w ten teren. Jako obszar badań wybrał dziedziny typowe dla Podhala: wyrób fajek oraz dzwonków.

Fajki z Cichego

W roku 1982 zrealizowano „Wyrób fajek na Podhalu” w Cichem  (realizacja Piotr Szacki, K. Chojancki, taśma filmowa 16 mm, kolorowa, film niemy). W filmie tym miał wystąpić słynny fajkarz Józef Żołnierczyk z Ratułowa, jednak kiedy już miała się pojawić umówiona muzealna ekipa filmu, okazało się, że Żołnierczyk zmarł. Natomiast profesję przejął już wcześniej jego zięć Jan Szwajnos (przydomek Zając), mieszkający w pobliskim Cichem. Jan Szwajnos zajął się fajkarstwem pod koniec lat 70. XX w., ale nie pamięta już kiedy dokładnie. Okazał się zdolnym uczniem swojego teścia. Nauka trwała tylko 3 miesiące i potem Jan Szwajnos rozpoczął pełną parą tę, jak to nazywał dłubacką robotę, do której trzeba mieć dużo cierpliwości, precyzji i umiejętności posługiwania się kilkoma technikami: obróbką gliny, metalu i drewna. Wykonane fajki oddawał do Spółdzielni Cepelia w Zakopanem. Fajki i spinki – po ok. 300 miesięcznie. Produkował je do połowy lat 80. XX w., później pracował i w Niemczech i w Ameryce, a kilka lat temu wrócił do siebie.

Współcześnie mimo, iż wiele dziedzin twórczości przetrwało, fajki, nie są dzisiaj niezbędnym dodatkiem dla Górala, choć jak wynika z rozmów w terenie, podobno ktoś próbuje wskrzesić to rzemiosło. Brak zapotrzebowania na tradycyjne fajki to prawdopodobnie wynik rozpowszechnienia się papierosów, chociaż w przypadku tak przywiązanej do tradycji grupy etnograficznej, jaką są Górale Podhalańscy, takie proste wytłumaczenie może dziwić. Kiedyś palili „wszyscy” – dla zamożniejszych wykonywano fajki bardziej ozdobne z łańcuszkami, kogutkiem, dla biedniejszych przeznaczone były te prostsze.

Szwajnos zostawił sobie po tej pracy warsztat: stolik fajkarski z wyposażeniem: gliniorkami, modelami do główek, wszystkimi narzędziami używanymi do pracy, pozostały też 3 rodzaje blachy, drut i zaledwie jedna gotowa fajka oraz jedyna ozdobna spinka. Jego żona – Stanisława Szwajnos, także pomagała mężowi przy fajkach, a także haftowała dla Cepelii. Pan Jan pamięta moment realizacji filmu. Wspomina, że: Piotr Szacki i Krzysztof Chojnacki (filmowcy i etnografowie z PME) najpierw zajechali do sołtysa i pytali o zgodę. Zatrzymali się też na nocleg., Siedzieli tydzień, a jak nagrywali to pełno było lamp na podwórku, (chociaż było lato) i mówili im co mają robić. Rok po realizacji filmu Jan Szwajnos przebywał w Warszawie na Kongresie Kultury (1983 r.). Został wtedy poproszony o poukładanie kolejności sekwencji w filmie. Potem już zmontowanego filmu nie widział,  aż do prezentacji w Centrum Kultury i Promocji w Czarnym Dunajcu 20 września 2018 r.

Dzwonki w Czerwiennem

Z kolei w roku 1985 w Czerwiennem został zrealizowany film „Dzwonki pasterskie na Podhalu”, także w realizacji Krzysztofa Chojnackiego i Piotra Szackiego (taśma filmowa, 16mm kolorowa, film niemy). Występujący w filmie Władysław Stopka przydomek „Król”, wybitny twórca dzwonków pasterskich zmarł 2 lata temu. W Czerwiennem, gdzie mieszkał, w tym samym miejscu nadal przebywa jego rodzina – syn i wnuczka z mężem oraz prawnukiem. Entourage zmienił się nieco. Nie ma już starej szopy, rozbudowano dom, ale w warsztacie pozostały wszystkie narzędzia, którymi pracował Stopka: kowadło, młoty, kleszcze, żeliwna forma do odlewania sprzączek, krzesło, a nawet okulary. Obecnie jego syn, Jan Stopka w przerwach pomiędzy wyjazdami do Ameryki, także klepie dzwonki, tyle, że z drugiej strony podwórka (widocznej na filmie). Pojawia się tyle zamówień, że nie ma na stanie żadnego nowego dzwonka. Warsztat czeka teraz na jego powrót i dźwięk klepanej blachy, który rozlega się wtedy po całym domu – jak mówi wnuczka z mężem.

Tradycja rodzinna przetrwała. Na niedalekich halach ciągle wypasane są owce i zapotrzebowanie na dzwonki nie słabnie. Jeden dobry dzwonek ze skórzanym paskiem i odlewaną klamerką to równowartość owcy (czyli ok. 200-300 zł.). Szacki w komentarzu do filmu zauważa: Kontakt ze zwierzęciem służy dzwonkom. Tłuste runo zmiękcza rzemień obroży i zabezpiecza dzwonki przed korozją. Tajemnica dobrego dzwonka tkwi w jego dźwięku: osadzeniu serca i dobrze nastrojonym płaszczu. Każdy jest pod tym względem sprawdzany przez ludwisarza, który musi mieć dobry słuch. Stopka Władysław grał na skrzypcach, a jego syn Jan na basach, skrzypcach, harmonii i perkusji, teraz na tych skrzypcach gra prawnuk.

Dzwonki to dużo dźwięku – głośne (trwające ok. pół godziny) klepanie blachy, kontrolowanie ich dźwięku i dźwięk na halach. Dlatego nieudźwiękowiony film daje niedosyt i stawia pytania – czy i jak ingerować w to nie-skończone dzieło? Pozostał jedynie napisany przez Szackiego komentarz, który nie został wgrany do filmu, a był czytany kiedyś na żywo podczas projekcji. Ale też jak zawsze, każdy, nawet nieudźwiękowiony film ma swoją wartość: etnografom i zainteresowanym unaocznia technologię wyrobu, dla rodzin jest sentymentalną podróżą i dobrym wspomnieniem, tak jak w tym przypadku – dziadka Władysława „Króla”, którego jeszcze raz można zobaczyć podczas pracy.

Piotr Szacki uważa, że (…) Etnologia jest propozycją przyjęcia postawy życzliwego zainteresowania wobec kultury ludzkiej, która w skali indywiduum i zbiorowości – jest rezultatem twórczego zmagania się z własną i cudzą tożsamością. Etnologia jest swoistym komfortem poszukiwania znaczeń i związków, obowiązkiem doznań i komfortem refleksji bez udziału pośredników. Uprawianie tej dyscypliny jest zajęciem nostalgicznym. Owo ‘bez udziału’ pośredników wskazuje na silny doświadczalny, osobisty komponent owej wiedzy, nie definiując jednocześnie tego, skąd się ona bierze. Jeśli ostatnie zdanie może wskazywać na pewną ideologizację, to warto podkreślić, że jest ona uświadomiona. (…)

Piotr Szacki, [za:] Sławomir Sikora Film antropologicznym antropologia filmu, [w:] Konteksty, nr 3-4, 1992, s. 16.

Współpraca: Joanna Bartuszek. Fotografie: Piotr Tołwiński.

 

Projekt „Muzeum w terenie. Etnograficzne reminiscencje filmowe.” dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury i budżetu Samorządu Województwa Mazowieckiego.