Ukraińskie Malanki to forma karnawału, która ma miejsce w południowo-zachodniej Ukrainie. Niemal jednaka w formie i wymowie dla całej tradycyjnej agrarnej Europy, wraz ze zbliżaniem się ku granicy z Rumunią, na terenach zamieszkałych przez liczną tu mniejszość rumuńską, nabiera specyficznych, bardzo archaicznych, ale jednocześnie nowatorskich cech. Czas Małanek – 13-14 styczeń według kalendarza wschodniego – to ostatnie dni okresu Bożego Narodzenia, a zarazem Sylwester. Już pierwszy etnograficzny rzut oka na przebieg i charakter święta pozwala dojrzeć jego przedchrześcijańskie odniesienia. Jak na ludowe obchody karnawału w całej Europie przystało, święto odzwierciedla zmagania między demonicznymi postaciami charakterystycznymi dla okresu zimy, a siłami wiosennego przebudzenia. O tym mówi pogańska bohaterka święta – Miła, która według legendy, zostaje porwana przez swego wuja i umieszczona w ciemnym i zimnym miejscu, aż do wiosny. Po chrystianizacji Ukrainy, która nastąpiła w 988 roku, postać pogańskiej Miłej zostaje zastąpiona św. Melanią, rzymską chrześcijanką z V wieku n.e, której śmierć obchodzona jest właśnie 13.01.
Na fakt, że święto istniało również w okresie pogaństwa wskazuje jego starsza, ale czasami też równolegle używana nazwa Szczodrego Wieczoru, którego szczodrość polegała na odwiedzaniu wszystkich domów we wsi przez specjalnych przebierańców śpiewających kolędy oraz tzw. szczedrywki z życzeniami dobrego urodzaju w nadchodzącym roku wegetacyjnym. Do zasad Szczodrego Wieczoru należało też spożywaniu obfitych posiłkach.
Miła/Melania jest główną postacią w korowodzie przebierańców. Obok niej widzimy Wasyla – jej narzeczonego oraz pary: Dziada i Baby, a także Śmierci i Diabła. Postaci te, a także pozostałe czyli Lekarz, Żyd i Cyganka, często z dzieckiem, odzwierciedlają ludowe spojrzenie na figury obcych kulturze wsi, które w Małankach reprezentują owe tajemne moce błąkające się po ziemi w czasie zimy. Opis sformowanego pochodu małankowego znajdujemy na stronie https://ukrainer.net promującej kulturę Ukrainy: „Postacie klasycznej ludowej Małanki zawsze pozostają niezmienne. Na czele orszaku zawsze stoi Komendant, jest on głównym organizatorem całego przedsięwzięcia, zwołuje ludzi, dogaduje się z gospodarzami, przechowuje u siebie zebrane podczas zabawy datki. Małankowy orszak zazwyczaj składa się z Królów i Królowych, których role najczęściej są odgrywane przez dzieci ubrane w białe kostiumy, bogato haftowane koralikami. Nie brakuje również postaci w maskach: brzuchaci Dziad i Baba w ludowych strojach, Lekarz, Żyd (łatwo rozpoznawalny po olbrzymim cylindrze na głowie oraz dużym garbatym nosie), Cyganka z „dzieckiem” na rękach, która będzie się domagała od mężczyzn alimentów na „ich” latorośl. Czasami trafiają się również jeźdźcy na prawdziwych lub sztucznych koniach”.
Ważne role pełnią też niektóre zwierzęta, np. kolędujący przebierańcy odgrywają śmierć i ożywienie kozy lub ciągną za sobą niedźwiedzie złapane w najniebezpieczniejszym terenie w pobliżu wsi – w lesie. Bicie i znęcanie się nad nimi nie jest jednak obrazem oburzającego nas obecnie okrucieństwa wobec zwierząt. Dla dawnych mieszkańców wsi był to symboliczny gest opanowania dzikiego, a przez to groźnego obszaru ich świata.
Zwłaszcza, że zgodnie z charakterystyczną dla kultury ludowej ambiwalencją symbolu, kudłaty niedźwiedź wyrażał też siłę i płodność natury, tak potrzebną ludziom do przeżycia. ”Odgrywanie roli Niedźwiedzia jest zadaniem honorowym i bardzo trudnym, ale dobrowolnym. Niedźwiedziami mogą być wyłącznie młodzi kawalerowie. Żonaci mężczyźni, którzy wcześniej zakładali „szaty” Niedźwiedzia, nie przestają małankować, tylko nakładają maski i wcielają się w rolę Dziada, Baby albo Żyda” (ukrainer.net).
Uczestnicy obchodów Małanki w wielu miejscach skupiają swe największe wysiłki na kostiumach niedźwiedzi, pośród których zaobserwować możemy istotne różnice: od niedźwiedzi w prostych strojach z baraniej skóry, które spotykamy również w karnawałowych pochodach przebierańców w Polsce, po przeróżne formy ze słomy i, koniecznie w maskach. Spotykamy, zatem, kostiumy słomiane, dwuczęściowe (rodzaj spódnicy i peleryny), pojedyncze, zaczynające się już od szyi, zwane „stogami” i wreszcie najbardziej zdobne – „niedźwiedzie skrzydlate”.
Pomimo nieprzerwanej kontynuacji zwyczaju, właśnie w kostiumach znajdujmy najwięcej nowinek – jak wspominają badacze, z czasem skrzydła tych ostatnich, przystrajane papierowymi kwiatkami i ozdobami choinkowymi, stają się coraz większe. I cięższe! Kostiumy niedźwiedzi ważą od 30 do 50 kilogramów. I nie można ich zdejmować aż do ustania święta. Dodajmy, że w niektórych regionach dochodzi do rytualnych zapasów niedźwiedzi, co w pełni oddaje powagę przyjmowanej przez młodych kawalerów ról. Ale i tam, gdzie nie ma tego zwyczaju, dochodzi do przeróżnych, odgrywanych przepychanek, a także skoków.
Skacze się na urodzaj i dla zapewnienia niesienia się drobiu, a także ze złapaną i sadzaną na podręcznym kosturze dziewczyną. Wszystkie te zabawy, zgodnie z duchową kulturą dawnych rolników Europy, miało służyć zapewnieniu płodności. Skacze się także „jak Żmij”. A ten ostatni, to wbrew pierwszemu, złowrogiemu skojarzeniu, postać na całej Słowiańszczyźnie pogańskiej uważana za życzliwą ludziom, dbającą o rodziny i urodzaj, zsyłającą deszcz. Zebrane przez etnografów w poprzednich wiekach informacje wskazują nawet, że Żmij mógł być uważany za jednego ze stwórców świata. Odtwarzanie czasów początków to jedno z zadań archaicznych rytuałów, do których należą również ukraińskie Małanki.
Mieszanina wątków ukraińsko – rumuńskich oraz potrzeby estetyczne ich realizatorów tworzą z nich niepowtarzalny gdzie indziej rytuał i piękne widowisko, zdolne zapładniać wyobraźnię reprezentantów innych dziedzin sztuki, czego dowodem jest ostatnio powstały film Dmytry Sukholytkyy-Sobchuka pt. „Pamfir”.
Autorka tekstu: dr Justyna Lakowska – Otwinowska
Tekst powstał w ramach współpracy z dystrybutorem filmu Gutek Film. „Pamfir” w kinach od 23 czerwca.
Fotografie zostały użyczone przez portal Ukrainer.net.