pl
Godziny otwarcia:
ND:12:00 – 18:00
PON: Zamknięte
WT: 11:00 – 19:00
ŚR: 11:00 – 19:00
CZW: 11:00 – 17:00
PT: 11:00 – 19:00
SOB: 12:00 – 18:00
ND: 12:00 – 18:00
Godziny otwarcia:
ND:12:00 – 18:00
PON: Zamknięte
WT: 11:00 – 19:00
ŚR: 11:00 – 19:00
CZW: 11:00 - 17:00
PT: 11:00 – 19:00
SOB 12:00 – 18:00
ND: 12:00 – 18:00
pl
Godziny otwarcia:
ND: 12:00 – 18:00
PON: Zamknięte
WT: 11:00 – 19:00
ŚR: 11:00 – 19:00
CZW: 11:00 – 17:00
PT: 11:00 – 19:00
SOB: 12:00 – 18:00
ND: 12:00 – 18:00
Godziny otwarcia:
ND: 12:00 – 18:00
PON: Zamknięte
WT: 11:00 – 19:00
ŚR: 11:00 – 19:00
CZW: 11:00 - 17:00
PT: 11:00 – 19:00
SOB 12:00 – 18:00
ND: 12:00 – 18:00
pl

 

 

PL

1.
O mój rozmarynie, rozwijaj się
Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej
Zapytam się.
A jak mi odpowie – nie kocham cię,
Ułani werbują, strzelcy maszerują
Zaciągnę się.
Dadzą mi konika cisawego
I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę
Do boku mego.
Dadzą mi kabacik z wyłogami
I wysokie buty, i wysokie buty
Z ostrogami.
Dadzą mi uniform popielaty
Ażebym nie tęsknił, ażebym nie tęsknił
Do swej chaty.
Dadzą mi manierkę z gorzałczyną
Ażebym nie tęsknił, ażebym nie tęsknił
Za dziewczyną.
Dadzą mi szkaplerzyk z Matką Boską
Żeby mnie broniła, żeby mnie broniła
Tam pod Moskwą.
A kiedy już wyjdę na wiarusa
Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej
Po całusa.
A kiedy mi odpowie – nie wydam się
Hej, tam kule świszczą i bagnety błyszczą,
Poświęcę się.
Powiodą z okopów na bagnety,
Bagnet mnie ukłuje, śmierć mnie pocałuje,
Ale nie ty.
A gdy mnie przyniosą z raną w boku,
Wtedy pożałujesz, wtedy pożałujesz
Z łezką w oku.
Na mojej mogile wyrośnie bez,
Nie chciałaś mnie kochać, nie chciałaś mnie kochać,
Nie roń teraz łez.

2
Na cmentarzu mieszkać będę,
A na chwilę tu pobędę,
Aż Chrystus Pan każe trąbić,
Gdy będzie miał zmarłych wzbudzić.
Już tu mieszkać i przebywać,
A cichuchno będę śpiewać,
Pewien tego i bezpieczny,
Że mi dany żywot wieczny.
Krótki czas życia mojego,
Nie poznałem świata tego,
Wziął mnie Pan Bóg z tego świata,
Bym w niebie używał lata.
Tam kwitną róże z lilią,
Tam niezwiędłe wianki wiją,
Z Barankiem się cieszyć mają,
Co bez grzechu umierają.
Przetoż nie płaczcie rodzice,
I wy tam wszyscy przyjdziecie,
Śmierć kosą jak w lecie kwiatki,
Ścina starych i też dziatki.
Dziękuję za piastowanie,
Za urodę, za staranie;
Chodźcie torem niewinności,
Taka droga do wieczności.
Bracia, siostry i Wy krewni,
Bądźcie wszyscy tego pewni
Że przyjaciela waszego,
Macie u tronu Bożego.
Teraz się od was wybieram,
Krótki mój żywot zawieram,
Ciało w ziemi odpoczywa,
Dusza wiernie w niebie śpiewa.

ENG

1.
Oh my dear rosemary, keep growing out
I’ll see my beloved, see my one and only,
Ask what she thinks.
And if she then tells me – I love you not
Uhlans are recruiting, riflemen keep on marching,
I will enlist.
First thing they will give me is a bay horse
And a sharp little sabre, and a sharp little sabre
To have at my side.
They will give me a fine coat with nice lapels
And some tall boots, and some tall boots
With spurs on them.
They will give me an ashen grey uniform
So I never miss, so I never miss
My own cottage.
They’ll give me a canteen full of strong booze
So I never miss, so I never miss
My beloved.
They will give me a medallion with Mother of God
So she will protect me, so she will protect me
There near Moscow
And when I become a soldier
I’ll see my beloved, see my one and only
To get a kiss.
And if she then tells me – I won’t be yours
There’ll be bullets flying, bayonets a-gleaming,
I’ll sacrifice myself.
They’ll take me out of trenches straight into fire
Bayonets will pierce me, death will kiss me kindly
But you will not.
When they bring me back home with my side pierced
You will then regret me, you will then regret me,
With tears in your eyes.
There’ll be lilacs growing over my grave.
You didn’t want to love me, you didn’t want to love me,
Now shed no tears.

2
I will live in the cemetary
I will stay here a while
Until Christ the Lord says to blow the trumpet
Until he wakes up the dead
I will stay and live here
I will sing quietly
Safe and secure, knowing
I will have eternal live.
My lifetime was short,
I never knew this world,
God took me from this world,
So I could have summer in heaven.
There, roses and lilies are blooming,
There they weave wreaths that never wither,
They rejoice there with the Lamb,
Those that die without a sin.
So cry not, my parents,
You too will come there,
Death, with his scythe, just like flowers in summer,
cuts down the old and the young.
Thank you for nurturing me,
for the beauty, for the effort;
Walk the path of innocence,
this is the way to eternity.
Brothers, sisters, all you family,
You can all be sure of it
That your friend
Is there at the throne of God.
Now I must leave you,
close my short life,
The body rests in the earth,
The soul is singing faithfully in heaven.