Są nieodłącznym elementem każdego odpustu. Kupimy je przed cmentarzami, kościołami. Jeden z nich jest symbolem Krakowa wpisanym na “Listę produktów tradycyjnych z województwa małopolskiego”. Jako dziecko uwielbiałam wizyty w podgrójeckim miasteczku, z którego pochodziła moja babcia, bo obowiązkowo rodzice kupowali mi obwarzankowe korale. Ale skąd się właściwie wzięła tradycja ich wypieku? I czym różni się obwarzanek od bajgla i precla?
Już sama nazwa obwarzanka podpowiada nam jak się go przygotowuje. Z zagniecionego ciasta tworzy się kółka, które zanim trafią do piekarnika, należy zanurzyć w gorącej wodzie. Tę czynność nazywano dawniej właśnie „obwarzaniem” i jest to zwyczaj charakterystyczny jedynie dla tego rodzaju wypieków. Bardzo ważny jest kształt, bo od niego zależy o jakim obwarzanku mówimy. Małe, wypieczone kółeczka posypane makiem lub sezamem, które nawleka się na brązowe sznurki to obwarzanki odpustowe. Słynne są te wykonywane w Żarkach na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, gdzie zachowano tradycyjną recepturę, a kółeczka piecze się w specjalnym piecu parowym.
Większe, gładkie koła wykonywane z drożdżowego ciasta to bajgle. One także przed upieczeniem są obwarzane. Dawniej wykonywali je piekarze żydowscy mieszkający w miastach i miasteczkach Polski oraz innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Pierwszego bajgla upieczono najprawdopodobniej w Krakowie w XVII wieku i do dziś to charakterystyczny element kuchni żydowskiej. Ci, którzy na początku XX wieku migrowali do Stanów Zjednoczonych przywieźli ze sobą przepisy i zakładali piekarnie w nowym kraju. Dlatego dziś kanapki z bajgli są jednym z symboli codziennego życia w Nowym Jorku.
Ale to nie koniec! Mamy jeszcze precle – zawijane w ósemkę ciastka, kojarzące się dziś z niemiecką Bawarią. Wymyślono je jednak najprawdopodobniej w średniowiecznych Włoszech, gdzie były wypiekanie podczas postu, ponieważ składają się tylko z wody i mąki. Nazwa „precel” pochodzi z łaciny i oznacza małe ramionka. To dowód na to, że nawet zwyczajna rzecz jak pieczywo nie musi być nudne! W Niemczech uważano kiedyś, że przynoszą szczęście i pomyślność, dlatego dzieci wkładały preclowe naszyjniki w Nowy Rok.
No i wreszcie czas na krakowski obwarzanek, którego kupić można z charakterystycznych ulicznych stoisk w tym mieście. Ten różni się od bajgla recepturą oraz splotem ciasta, który przypomina spiralę. Może być gładki, posypany makiem, grubą solą lub sezamem. Kiedy powstały krakowskie obwarzanki? Pierwsze wzmianki o nich znajdujemy w dokumentach z XIV wieku. Wykonywali je wtedy podczas wielkiego postu piekarze, którzy mieli na to specjalne pozwolenie. Takie wypieczone nocą, jeszcze ciepłe i chrupiące pieczywo sprzedawano na miejskich targowiskach w koszach lub na straganach. W historii obwarzanka łączą się więc różne kraje, religie i zwyczaje. Każdy przepis jest jednak inny, więc przy następnej okazji możecie zamienić się w obwarzankowych smakoszy i porównywać wypiekane kółeczka.
Na koniec mamy dla Was zadanie – spróbujcie wykonać własne preclowe ozdoby z masy solnej. Mogą Wam posłużyć jako magnesy, koraliki do preclowego naszyjnika. A może wymyślicie własne zastosowanie dla tej ozdoby? Powodzenia!
Instrukcja wykonania precla z masy solnej:
- Potrzebujesz: jednej szklanki mąki pszennej, jednej szklanki soli, pół szklanki chłodnej wody.
- Połącz składniki w misce i dokładnie wymieszaj tak, by powstała gładka masa.
- Z powstałej masy uformuj wałeczek. Ułóż go następnie na kształt precelka – niech końce zejdą się do środka wałeczka (wszystko dzieje się w poziomie, na blacie!) i zakręcą się wokół siebie, a na koniec położą na środku wałeczka z ciasta. Dociśnij delikatnie końcówki, by skleić całość.
- Solnego precelka zostaw do wyschnięcia lub wstaw do piekarnika na niską temperaturę, żeby się nie przypalił.
- Gdy precelek wyschnie pomalujcie go. Precelki zazwyczaj są brązowe, ale możecie użyć swojej wyobraźni i stworzyć jakiś nieziemski przysmak!
Tekst: Martyna Steckiewicz, Dział Edukacji PME
Tutorial preclowy: Anna Wielechowska, Dział Edukacji PME