Zielona gałąź od wieków była symbolem życia, odnowy w przyrodzie, zdrowia i radości, a poświęcona nabierała dobroczynnej mocy. Tę życiodajną moc dawała wielkanocnej palmie kwitnąca gałąź wierzby – rośliny „miłującej życie”, w kościele symbol zmartwychwstania i nieśmiertelności duszy. Poświęconą palmą kropiono dom i obejście, dotykano grzbiety bydła, dawano im „bagniątka” (czyli bazie) do połknięcia. Połykali je po jednym również domownicy na ból gardła. Kawałki palm wkładano do gniazd ptasich, uli i zaorywano przy wiosennej orce. Palma zatknięta za obraz lub strzechę, miała chronić od gromu, pożaru, przechowywano ją przez cały rok. A jak to się zaczęło?
Jak wiadomo Niedziela Palmowa jest początkiem najważniejszych obchodów wielkanocnych, gdyż otwiera Wielki Tydzień. Kościół święci tego dnia wjazd Chrystusa do Jerozolimy. Zwyczaj święcenia zielonych gałązek – na pamiątkę gałęzi palmowych, które wyściełały drogę Zbawiciela – wprowadzono dopiero w XI w. Z kolei tradycja organizowania targów wielkanocnych w PME jest nieco krótsza, niemniej liczy już sobie prawie 30 lat i jest to najstarsze wydarzenie tego typu w Warszawie. Także w tym roku, na tydzień przed Niedzielą Palmową, na Kredytowej odbędą się Wielkie Targi Wielkanocne, gdzie znajdziecie m.in. wiele pięknych palm pochodzących z różnych regionów Polski. Przedstawmy krótko naszych rodzimych artystów, specjalistów od wicia wielkanocnych palm!
Będziemy gościć, miedzy innymi, Panią Wiesławę Bogdańską, laureatkę nagrody Oskara Kolberga, artystkę specjalizującą się w różnych dziedzinach plastyki obrzędowej. Pani Wiesława pochodzi z regionu Kurpiowskiego (Puszcza Zielona), który słynie z charakterystycznych, niekiedy bardzo wysokich, palm wielkanocnych. Palmy kurpiowskie przypominają trochę zielone, długie „walce” uwite z gałązek borówek lub bukszpanu (niegdyś z widłaka) ozdobione kolorowymi kwiatami z bibuły.
Zrobienie 10 metrowej palmy wymaga wysiłku wielu osób. Kiedyś wili je wszyscy członkowie licznych niegdyś rodzin. Mówiło się, że kto ma dłuższą palmę, będzie miał wysokich synów. Na procesje palm, po mszy w pięknym drewnianym kościele w miejscowości Łyse, przyjeżdżają autokary pełne turystów z Polski i gości zagranicznych. Tak jak w całej Polsce poświęcona palma ma znaczenie ochronne i jest przechowywana cały rok. Kurpianki wiją również niewielkie palemki zbudowane z samych misternych bibułkowych kwiatków i trawek, takie będzie można kupić na naszych Wielkich Targach Wielkanocnych.
Niezwykle bogaty wybór palm zaprezentuje również Pani Janina Wadowska z Lubelszczyzny, mistrzyni tworzenia ozdób ze słomy. Jej palmy przypominają, tzw. palmy „wileńskie”, uwite z suszonych i specjalnie barwionych przed wysuszeniem części roślin. Wiele osób z okolic Annoboru, gdzie mieszka artystka, pamięta zwyczaj dotykania się poświęconą palmą po wyjściu z kościoła i wypowiadaną wtedy formułę „…nie ja bije, palma bije, wierzba bije nie zabije, za tydzień Wielki Dzień, za sześć noc Wielkanoc”.
Więcej o targach w sekcji Wydarzenia.
Autorka wpisu: Dorota Jarecka.